Sezon 2018 rozpoczęty!
Po długiej, lecz niezbyt mroźnej zimie nadszedł czas na intensywną pracę w pasiece. Przede wszystkim jest to wgląd do wszystkich rodzin, który ma na celu ogólną ocenę rodzin , sprawdzenie stanu zapasów pokarmu, obecności matek oraz uprzątnięcie tzw. osypu zimowego. Pszczółki przetrwały ten trudny okres w bardzo dobrej kondycji i rodziny zaczęły się już intensywnie rozwijać, czego dowodem jest obfity zbiór pyłku i spora ilość czerwiu.
W tym roku nasza pasieka powiększy się o nowe pasieczysko w pięknej dziewiczej okolicy. Trafią tam rodziny testowe z nowe linii Celle.
W celu usprawnienia hodowli matek zakupiliśmy dodatkowy profesjonalny inkubator.
Laweta pszczelarska
Aby móc zaoferować naszym klientom pyszne miody odmianowe, część naszych uli stanowi pasiekę wędrowną.
Pszczoły przewożone są na różne pożytki takie jak np.: rzepak, malinę , grykę, lipę. Ręczny załadunek i rozładunek uli z przyczepki przysparzał sporo kłopotów. Chcąc oszczędzić kręgosłup i czas, na początku mijającego już roku zakupiliśmy nową lawetę pszczelarską. Ule przymocowane są na niej na stałe. To bardzo usprawniło nam pracę i poprawiło komfort podróżowania naszym pszczółkom.
Nowe ule w pasiece
23 nowe ule warszawskie poszerzane, duże leżaki niebawem zostaną zasiedlone młodymi rodzinkami (przezimowanymi odkładami). Chociaż przez wielu pszczelarzy ten typ ula uważany jest za przestarzały, to dla mnie nie ma lepszego. Mając porównanie w pracy z ulem korpusowym ostrowskiej (posiadam 30 szt.), zdecydowanie wybieram warszawiaka.
Oto kilka powodów:
-znakomita zimowla -na Suwalszczyźnie,
-znacznie szybsze przeglądy,
-oszczędność kręgosłupa( brak ciężkich korpusów),
-bardzo szybki rozwój wiosenny bez konieczności stymulowania np. przestawiania korpusów.
-manewrowanie pojedynczymi ramkami eliminuję ryzyko przechłodzenie gniazda
-wadą jest natomiast duży ciężar (nie nadają się raczej na wędrówki), co w pewnych sytuacjach może być także zaletą, np. podczas wichur.
Nowy sezon- nowe wyzwania!
W kalendarzu środek zimy, a w mojej głowie nowe pomysły, które chciałbym zrealizować w nadchodzącym już 21-wszym sezonie pszczelarskim.
To także dobry czas podsumowania minionego sezonu, który jednym słowem mógłbym określić jako dobry.
Chociaż pod względem produkcji miodu nie był to sezon rekordowy to jednak dzięki rozwojowi innych kierunków działalności naszej pasieki udało się uzyskać satysfakcjonujące wyniki naszej pracy.
Popyt na nasze matki hodowlane przekroczył wielokrotnie nasze oczekiwania. Wysiłek sprowadzenia dobrego materiału do reprodukcji, a także skrupulatność w samym sposobie hodowli- opłacił się. Niemal codziennie w rozmowach wysoką wartość użytkową naszych matek potwierdzają nasi klienci.
Niezmiennie na I miejscu stawiamy na Buckfasta, szczególnie linie GZ. Pszczoły te na Suwalszczyźnie pod każdym względem spisują się doskonale. Strzałem w 10 okazała się Carnica Celle (troyseck) sprowadzona z instytutu z
Niemiec. To bardzo dynamiczna pszczoła posiadająca wszystkie cechy dobrej Carnica. Szczególnie polecamy dla sympatyków „krainki”. Sklenary pod względem miodności to nasze rekordzistki, ale nadają się głównie do pasieki wędrownej.
Nowe wyzwania.
W tym roku naszą pasiekę hodowlaną zasilą kolejne matki reprodukcyjne. Będą to sprawdzone Buckfast Gz oraz Carnica Cell oraz nowe (do testów) Buckfast KB z Danii.
Jak co roku przybędzie trochę uli około 20szt. Sporą inwestycją jest także nowa bardziej wydajna i nowoczesna miodarka, która według założeń powinna bardzo usprawnić nasze prace przy miodobraniach.
Największym wyzwaniem na ten rok jest optymalizacja naszej gospodarki wędrownej. W tym celu zakupiona została nowa laweta do przewozu pszczół na pożytki. Ule korpusowe zostaną na niej przymocowane na stałe, aby wyeliminować załadunki i rozładunki.
Krystalizacja miodu
Większość z nas woli miód lejący ?
Tymczasem okazuje się że dobry miód musi skrystalizować!
Uwaga: Miody sztuczne nigdy nie skrystalizują!
Każdy miód po pewnym czasie ulega krystalizacji ( nie scukrzania) , tzn. ze stanu ciekłego (patoki) przechodzi w stan stały (krupiec), co jest oznaką jego dobrej jakości. Należy podkreślić: krystalizacja miodu jest naturalnym procesem nie zmniejszającym jego właściwości! Czas i sposób krystalizacji nie są jednakowe dla wszystkich odmian miodu. Szybkość krystalizacji uzależniona jest od wzajemnego stosunku fruktozy i glukozy. Im wyższy stosunek fruktozy do glukozy, tym miód słabiej ulega krystalizacji (np. akacjowy, gryczany, jodłowy) im niższy tym miód krystalizuje łatwiej ( np. rzepakowy, wielokwiatowy ). Po skrystalizowaniu miody mają różną konsystencję: od smalcowatej, mazistej , drobnoziarnistej (rzepakowy, wielokwiatowy), poprzez galaretowatą (wrzosowy), do gruboziarnistej krupowatej (lipowy). Polska Norma (PN-88/A-77626) dopuszcza także rozwarstwienie miodu (np. gryczany).
Miód skrystalizowany można przywrócić do formy płynnej poprzez podgrzanie go w temperaturze nie przekraczającej 40 C. Powyżej tej temperatury miód starci swoje właściwości.
Upodobania klientów do płynnego miodu skrzętnie wykorzystują „mieszacze miodów” tzn. duże firmy importujące miód. Sprowadzają one ogromne ilości taniego miodu – głównie z Chin, a następnie poddają go procesowi standaryzacji, czyli podgrzewaniu i mieszaniu „morza miodu chińskiego z „z kroplą” miodu polskiego (którego jest bardzo mało), a następnie sprzedają go w marketach pod własną marką jako „mieszanka miodów z Unii i z poza Unii”
Lejący miód kupiony w zimie oznacza że jest on w większości podrobiony lub rozgrzewany!

Produkty pszczele można importować z innych krajów, ale to co ważniejsze zapylania- się nie da. Dlatego też kupując miód bezpośrednio od pszczelarza wspierasz nie tylko utrzymanie tych niezwykle pożytecznych owadów, ale także przyczyniasz się do zwiększenia plonów rolniczych oraz utrzymania równowagi w środowisku którego częścią przecież jesteśmy.
Cennik
Zamówienie
Zapylanie = plonowanie
Znaczenie gospodarcze pszczół jest ogromne ,a przy tym tak niedoceniane przez przeciętnego obywatela. Bez zapylaczy 90% roślin na świecie przestało by istnieć. 1/3 żywności produkowana jest przy współudziale tych niezwykle pożytecznych owadów. Korzyści wynikające z zapylania przez pszczoły są 100 krotnie wyższe niż wartość wszystkich produktów pszczelich. Zachęcam do obejrzenia filmiku:
Produkty pszczele można importować z innych krajów, ale to co ważniejsze zapylania- się nie da. Dlatego też kupując miód bezpośrednio od pszczelarza wspierasz nie tylko utrzymanie tych niezwykle pożytecznych owadów, ale także przyczyniasz się do zwiększenia plonów rolniczych oraz utrzymania równowagi w środowisku którego częścią przecież jesteśmy.
Lato w pasiece
Lato w pasiece oznacza, że sezon pomału zbliża się do końca. Hodowla matek także została już ograniczona do minimum – na własne potrzeby. Po odwirowaniu miodu lipowego i utworzeniu drugiej serii odkładów nastąpi 1- miesięczna przerwa w pracach pasiecznych. Jak co roku wykorzystamy ten okres na odpoczynek…..
Miodek majowy – jak złoto!
Po dwóch tygodniach iście zimowej aury na przełomie kwietnia i maja, w końcu dotarły nad Suwalszczyznę ciepłe i wilgotne masy powietrza z nad Europy południowej. Dało to idealne warunki do nektarowania mniszka lekarskiego, którego to spory udział nektaru w pierwszym miodzie w tym sezonie nadał mu piękny złocisty kolor.
Najnowsze komentarze